W ciągu piętnastu lat swojego istnienia szczeciński zespół Filipinki osiągnął zawrotny sukces. Dał około 4 tys. Koncertów na całym świecie: w Polsce, Szwecji, USA, Kanadzie, Anglii, NRD, Związku Radzieckim, Czechosłowacji i Bułgarii. Wydał kilkanaście płyt (m.in. w ZSRR i USA) – przy czym tylko pierwsze trzy sprzedały się nakładzie niemal miliona egzemplarzy.

Już po raz siódmy Stara Rzeźnia zaprasza na Filipinkową Niedzielę, która jest jedną z najważniejszych, jesiennych wydarzeń. Jest to okazja by wspominać i przypominać młodym pokoleniom, że w naszym mieście powstała grupa wokalna, która sławę zdobyła nie tylko w Polsce, a w całej Europie i bloku radzieckim. – To były takie nasze polskie Spice Girls tamtych czasów. Kobiety chciały się ubierać jak one, a Panowie rzucali za nimi tęsknymi spojrzeniami i prosili o adresy, by móc słać korespondencję.

Filipinkowa Niedziela to wydarzenie, które na dobre wpisało się w harmonogram inicjatyw Starej Rzeźni. W planach tegorocznej edycji jest pokaz mody letnich sukienek z lat 70tych, z udziałem modelek, czyli dziewczyn ze szkół artystycznych, których prace będzie można obejrzeć na wystawie w Starej Rzeźni. Pokazywane będą na wybiegu projekty legendarnej, szczecińskiej firmy odzieżowej ‘Dana’ pod przywództwem i z inicjatywy Ewy Kaszuba, córki mechanika tamtejszych maszyn szwalniczych. Odbędzie się również prezentacja historycznych już artefaktów oraz kreacji z lat 60tych a wszystko oczywiście w oprawie rozmowy poprowadzonej przez Małgorzatę Frymus.
Będą wspomnienia oraz goście – słowem dobra zabawa przeplatana rozmowami video i nagraniami z dawnych lat.

Zaplanowano też możliwość sfotografowania się w „Filipinkami”, czyli zeszłoroczym muralem namalowanym przez Kamilę Maślak.